E-commerce wciąż na 5. biegu

Jak radził sobie e-commerce w 2023 roku? Choć nie rozwijał się tak dynamicznie, jak w pandemicznych latach 2020–21, zanotował całkiem udany wzrost – w tempie 9% rocznie.

Prognozy na rok 2024 również są pozytywne. Jak wskazuje raport fintechu Cinkciarz, 72% polskich przedsiębiorców działających w e-commerce spodziewa się zwiększenia przychodów. Wzrost konsumpcji i spadające tempo dynamiki cen pozwalają myśleć optymistycznie. Tym bardziej, że e-commerce nieustannie przyciąga nowych użytkowników. W 2023 roku zakupy w internecie zrobiło już 79% internautów. Dodajmy do tego fakt, że w Polsce mamy ok. 30 milionów aktywnych użytkowników internetu, również z grupy wiekowej 50+, a uzyskamy pełen obraz: e-commerce to przyszłość handlu.

Cyfrowa transformacja już się dokonała, ale internet nie zwalnia tempa – tutaj wszystko dzieje się o wiele szybciej. Właściciele sklepów internetowych, aby nie zostać na szarym końcu wyścigu po klienta, muszą nieustannie dostosowywać się do zmian i nowych trendów. A zmienia się wszystko: sposoby płatności, metody dostawy, technologie, świadomość konsumentów. Poznaj najważniejsze trendy, które w 2024 roku będą napędzać rozwój e-commerce.

Trendy e-commerce 2024 w sprzedaży – czas działania w wielu kanałach

Dywersyfikacja. Wszechstronność. Wielokanałowość. Takie określenia powinny patronować działaniom sprzedażowym w 2024 roku. W niektórych sektorach e-commerce konkurencja jest tak duża, że przedsiębiorcy po prostu muszą realizować sprzedaż w wielu kanałach – nie tylko w obrębie własnej platformy sprzedażowej, ale i w marketplace’ach czy z wykorzystaniem narzędzi, jakie dają social media.

Live commerce

Live commerce to prowadzenie sprzedaży produktów podczas transmisji na żywo. Niektórzy prześmiewczo nazywają ten trend telezakupami 2.0. Zdecydowanie nie należy go jednak bagatelizować. Live commerce już od dawna z powodzeniem wykorzystują sprzedawcy azjatyccy. Również w Europie cieszy się ogromną popularnością.

Największą zaletą live commerce jest możliwość interakcji z klientami. To zupełnie tak, jakbyśmy wybrali się na zakupy ze znajomymi – z tą różnicą, że tych znajomych na „livie” jest naprawdę wielu. Transmisja na żywo pozwala użytkownikom dokładniej zapoznać się z produktem i wspiera spontaniczne decyzje zakupowe. Live commerce z powodzeniem wykorzystują już takie branże, jak moda czy beauty, ale streamingi sprzedażowe sprawdzą się też w wielu innych dziedzinach handlu.

Trendy e-commerce 2024 – live commerce

Social commerce (social selling)

Omnichannel, czyli sprzedaż wielokanałowa, nie jest w e-commerce żadną nowością. W 2024 roku szczególne znaczenie wciąż będzie miał jeden z kanałów: social media. Facebook, Instagram czy Tik-Tok nie służą już tylko do budowania rozpoznawalności marki i komunikacji z odbiorcami. To również platformy, które tworzą przestrzeń na ekspozycję oferty produktowej i pomagają generować popyt. Facebook czy Instagram już od dawno umożliwiają przedsiębiorcom dodawanie do zdjęć odnośników, które przenoszą użytkowników bezpośrednio do karty produktowej w sklepie.

Sprzedaż transgraniczna

To, że podbój rynków zagranicznych przez polskich przedsiębiorców jest jak najbardziej możliwy, pokazuje międzynarodowy sukces takich marek, jak eobuwie, CCC, Martes Sport czy koncern LPP. W 2023 roku swoje produkty za granicę sprzedawało nawet 75% polskich firm e-commerce. W 2024 roku trend ten zostanie podtrzymany. Obiecujący kierunek stanowią zwłaszcza rynki wschodzące, takie jak Czechy, Węgry, Rumunia czy Bałkany, na których panuje mniejsza konkurencja, w związku z czym koszty dotarcia do klienta są o wiele niższe niż na przykład w Niemczech czy Francji.

Aby jednak móc myśleć o rozszerzeniu sprzedaży poza granice kraju, trzeba dysponować doskonale działającym zapleczem technicznym. Dla wielu sprzedawców będzie oznaczać to konieczność poważnych zmian – wdrożenie Magento czy innej tak rozbudowanej platformy e-commerce.

Sprzedaż subskrypcyjna

Handel subskrypcyjny polega na sprzedaży produktów lub usług w regularnych, powtarzających się odstępach czasu w zamian za cykliczną opłatę abonamentową. Działanie w takim modelu dystrybucji ma kilka ważnych zalet:

  • gwarantuje stały zysk,
  • pozwala dokładnie oszacować popyt,
  • zmniejsza koszty pozyskania nowych klientów,
  • zwiększa lojalność dotychczasowych.

To właśnie na sprzedaży subskrypcyjnej swój sukces zbudowały takie serwisy, jak Netflix, Amazon Prime, Spotify czy Office 365. Coraz śmielej zaczynają z niej korzystać również przedsiębiorcy działający w e-commerce. Naczelnym przykładem jest BeGlossy. Marka sprzedaje kosmetyczne zestawy-niespodzianki – co miesiąc wysyła do swoich subskrybentek pudełka zawierające produkty do przetestowania. Choć zawartość boxów zawsze jest niespodzianką, marce udało się zdobyć zaufanie klientek i zbudować kilkutysięczną bazę lojalnych odbiorców.

Sprzedaż subskrypcyjna w e-commerce ma więc szansę powodzenia. Świetnie sprawdzi się w przypadku towarów szybkozbywalnych (FMCG), np. produktów spożywczych, środków czystości, kosmetyków, filtrów do wody, soczewek kontaktowych, karm czy akcesoriów dla zwierząt.

Chcesz dowiedzieć się więcej o rozwoju FMCG w e-commerce? Przeczytaj FMCG e-commerce – ryzykowna fanaberia czy początek nowego trendu?

Re-commerce

Kolejnym trendem, który może zyskać na znaczeniu w e-commerce w 2024 roku, jest sprzedaż produktów używanych (re-commerce). Popularność kupowania rzeczy z drugiej ręki wiąże się ze wzrostem świadomości ekologicznej konsumentów. Re-commerce to trend, z którym szczególnie mocno liczyć musi się branża fashion – sukces platformy Vinted czy powstanie Zalando Pre-Owned tylko to potwierdzają.

Ekologiczny e-commerce

Trendy w e-commerce 2024 wskazują także na rosnące znaczenie działań proekologicznych. Ponad ¾ konsumentów dostrzega, że sklepy internetowe nie działają w sposób zrównoważony i nie zmniejszają swojego negatywnego wpływu na środowisko. Na kwestie ekologii szczególnie wyczuleni są przedstawiciele młodszych pokoleń – millenialsi i gen Z.

Jaki powinien być ekologiczny e-commerce? Kluczowe są 2 aspekty: ekologiczne formy dostawy i zmniejszenie liczby zwrotów. Więcej piszemy o tym w artykule: ¾ e-konsumentów docenia ekologiczny e-commerce. Czy Twój sklep spełnia ich wymagania?

Sprzedaż bezpośrednia D2C

Jak prognozują trendy e-commerce 2024, w najbliższym czasie rozwijać się będzie nie tylko e-sprzedaż B2C i B2B, ale także D2C – czyli przez producenta bezpośrednio do odbiorcy indywidualnego. E-commerce D2C daje wiele korzyści: pozwala zwiększać marżę, ułatwia budowanie świadomości marki wśród klientów i przyspiesza wprowadzanie na rynek nowych produktów. Doceniają go także konsumenci – 55% z nich woli kupować od producentów niż od dystrybutorów.

Trendy e-commerce 2024 w płatnościach

Trendy e-commerce 2024 w płatnościach – płatności odroczone

W 2023 roku nie zaobserwowaliśmy większych przetasowań w rankingu najpopularniejszych metod płatności za zakupy online. Na 1. miejscu nic się nie zmieniło. Internauci wciąż najchętniej wybierają szybkie przelewy przez systemy typu PayU czy Przelewy24. Na 2. miejscu umocnił się BLIK, ulubiony sposób płatności młodszych odbiorców. Wciąż ogromnie popularne są także płatności odroczone (inaczej płatności BNPL – kup teraz, zapłać później), czyli metoda zapłaty za produkt lub usługę, która pozwala na odłożenie terminu dokonania wpłaty o określony czas, najczęściej 30 dni. Dzięki temu klient może zamówić produkt i obejrzeć go w domu bez konieczności zamrażania środków na poczet ewentualnego zwrotu. Najpopularniejszym systemem obsługującym płatności odroczone jest PayPo, a branżą, która najczęściej z niego korzysta – branża fashion.

Jak pokazują dane CRIF, w 2023 roku firmy oferujące płatności odroczone udzieliły takich „pożyczek” na wartość ponad 300 mln zł. Najczęściej były to kwoty do 500 zł.

W 2024 roku na znaczeniu zyskają także błyskawiczne płatności dokonywane bezpośrednio na stronie sklepu, bez przenoszenia się na platformę obsługującą płatność.

Trendy e-commerce 2024 – dostawa

Trendy e-commerce 2024 w dostawie

Jaki będzie użytkownik e-commerce w 2024 roku? Jeszcze bardziej niecierpliwy i wymagający. Aby jak najlepiej odpowiadać na jego potrzeby, właściciele sklepów internetowych będą musieli oferować zróżnicowane metody dostawy i umożliwiać opcję błyskawicznego odbioru przesyłki.

Dostawa Out-of-home

Dostawa Out-of-home (OOH) to możliwość odbioru zamówienia w paczkomatach lub punktach partnerskich. W 2023 roku kolejny rekord popularności pobiły automaty paczkowe – według raportu Gemius ten sposób dostawy wybiera aż 82% kupujących, a dla 87% z nich jest on czynnikiem zachęcającym do zakupu. W 2024 roku sklep, który nie udostępnia możliwości odbioru zamówienia w paczkomacie, będzie na straconej pozycji. Zwłaszcza że dostawa OOH jeszcze mocniej zyskała na znaczeniu – sieć własnych automatów paczkowych prężnie rozwija Allegro (Allegro One Box).

Click & collect

Inną, chętnie wybierają formą dostawy jest system Click & collect, w którym klienci kupują produkt online, ale paczkę odbierają w wybranym sklepie stacjonarnym. Ma to 2 zasadnicze zalety: szybszą realizację zamówienia i darmową dostawę.

Dostawę Click & Collect można połączyć też z paczkomatem – tak, jak zrobił to bielski sklep trekkingowy outdoorzy.pl. Pod sklepem stacjonarnym Outdoorów stanęła ich własna maszyna paczkowa, w której klienci wygodnie, bezpiecznie i o dowolnej porze odbierają produkty zamówione online.

Q-commerce i dark store

Dostawcy ubrani w kolorowe koszulki Pyszne.pl, UberEats czy Glovo są już stałym elementem krajobrazu polskich miast. Q-commerce (czyli model sprzedaży, który zakłada dostawę produktów w maksymalnie kilkadziesiąt minut od złożenia zamówienia) od dawna rządzi w branży gastronomicznej i coraz śmielej zdobywa spożywczą.

Ewolucją tego trendu są tzw. dark stores – mikrocentra dystrybucyjne. Dark store przypomina sklep – wypełniony jest towarami szybkozbywalnymi, głównie spożywczymi, ale służy wyłącznie do obsługi zamówień internetowych. Nieoficjalnie mówi się, że własną sieć dark store’ów planuje uruchomić Żabka.

Trendy e-commerce 2024 – technologia zasilająca e-handel

Nowoczesny sklep internetowy musi działać niezawodnie i błyskawicznie – użytkownicy nie wybaczają bugów, opóźnień i przerw w działaniu. W 2024 roku perfekcyjna infrastruktura to jednak nie wszystko. Liczyć będzie się również personalizacja doświadczenia zakupowego. Trendy e-commerce w 2023 mocno wiążą się z nowoczesnymi technologiami, które umożliwiają projektowanie takich indywidualnych doświadczeń.

AI, machine learning, rozszerzona rzeczywistość i NLP

Wykorzystanie sztucznej inteligencji (AI) i uczenia maszynowego (ML) nie jest już wątkiem z powieści science ficton – jest rzeczywistością. Niewielu zdaje sobie z tego sprawę, ale to właśnie dzięki algorytmom AI i ML Facebook rozpoznaje twarz użytkownika, Google podpowiada mu najkrótszą drogę do celu, a Netflix rekomenduje najlepsze seriale.

E-commerce również korzysta z tych rozwiązań. Standardem stało się np. prezentowanie użytkownikom spersonalizowanych rekomendacji czy wyświetlanie w wyszukiwarce automatycznych podpowiedzi związanych z wcześniej wyszukiwanymi hasłami. Niektóre marki eksperymentują też z wirtualnymi asystentami, którzy przeprowadzają userów przez cały proces zakupowy. Takie rozwiązanie przez pewien czas testowało np. The North Face.

Zakupy w e-commerce w 2024 roku być może odmieni także coraz częstsze wykorzystywanie rzeczywistości rozszerzonej. Na przykład tak, jak zrobiło to CCC, które w swojej aplikacji udostępnia użytkownikom możliwość „przymierzania” wybranej pary butów. Podobne rozwiązanie stosuje też m.in. Vision Express.

Co jeszcze przyniosą nam trendy e-commerce 2024? Na znaczeniu stopniowo zyskuje NLP, czyli przetwarzanie języka naturalnego (Natural Language Processing). To dziedzina „trenowania” AI w rozumieniu i generowaniu języka, jakim posługują się użytkownicy. NLP wykorzystuje się przede wszystkim w wyszukiwaniu semantycznym, które polega na tym, że wyszukiwarka precyzyjnie rozumie intencję użytkownika i poprawnie przetwarza jego zapytanie. Niezależnie więc od tego, czy klient użyje frazy „ciepłe buty na zimę”, czy „buty ocieplane”, dostarczy mu odpowiednie wyniki.

Sprawdź także: 7 sposobów, jak wykorzystać AI i ChatGPT w e-commerce

Visual search i voice search

Na rozwoju AI bazuje jeszcze jedna technologia, która w 2024 roku ma szansę stać się ważnym dla e-commerce trendem – visual search. Wyszukiwanie obrazem jest alternatywą dla tradycyjnego wyszukiwania za pomocą słów kluczowych. Użytkownik może przesłać do takiej wyszukiwarki zdjęcie czy screenshot rzeczy, która go zainteresowała, a algorytmy zanalizują to, co przedstawia obraz, i podsuną mu takie same lub podobne produkty. Opcję wyszukiwania wizualnego w swojej aplikacji udostępniło m.in. CCC.

Wyszukiwanie za pomocą tekstu coraz częściej bywa zastępowane również przez wyszukiwanie głosowe (voice search).

Chatboty

Chatboty w e-commerce nie są żadną nowością. Osiągnięcia w rozwoju AI i ML pozwoliły jednak nadać im zupełnie nowe funkcje. Taki wirtualny asystent w sklepie internetowym nie służy już tylko i wyłącznie do automatyzacji obsługi klienta. Dzięki temu, że coraz lepiej naśladuje człowieka, może szybciej przeprowadzić użytkownika przez proces zakupowy – skuteczniej reaguje na jego potrzeby, wspiera go w podejmowaniu decyzji i podsuwa spersonalizowane propozycje.

Trendy e-commerce 2024 – chatboty

Mobile commerce (m-commerce)

W 2021 roku nawet 73% całej sprzedaży online zostało zrealizowane na urządzeniach mobilnych. A ponieważ liczba użytkowników smartfonów stale rośnie, nic nie wskazuje na to, że trend na m-commerce się odwróci. Każdy, kto sprzedaje online, musi się z nim liczyć – ale zwykłe dostosowanie sklepu internetowego do zasady „mobile first” może nie wystarczyć.

Wśród najważniejszych technologii mobilnych na rok 2024 możemy szczególnie wyróżnić 2:

  • Aplikacje PWA, czyli rozwiązanie łączące zalety klasycznej strony internetowej i aplikacji. PWA powstaje w technologii charakterystycznej dla sieci (JavaScript + CSS + HTML), ale ma ważne cechy aplikacji natywnej: responsywność, szybkość, działanie w trybie offline czy możliwość zapisania na ekranie głównym urządzenia.
  • Technologia headless – nowa koncepcja tworzenia oprogramowania, która polega na oddzieleniu warstwy frontendu od backendu. Komunikacja między tymi systemami odbywa się przez API. Dzięki technologii headless w e-commerce można na przykład zaprojektować zupełnie odrębny widok sklepu internetowego i aplikacji mobilnej, a nawet wersji na smartwacha, ale wszystkie obsługiwać za pomocą jednego systemu backendowego. Daje to niesamowitą elastyczność w tworzeniu i zmienianiu różnych kanałów sprzedaży.

Wideo w e-commerce

TikToki, reelsy i filmiki zdeklasowały zdjęcia – bezdyskusyjnie. Jak podała Meta, w 1. kwartale 2022 roku reelsy odpowiadały na Instagramie za 20% czasu spędzanego tam przez użytkowników. W 2024 roku format wideo z pewnością jeszcze bardziej zyska na znaczeniu, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę popularność YouTube’a, który pod względem liczby odbiorców znacznie przewyższył nawet Facebooka.

W strategii marketingowej na rok 2024 zdecydowanie warto zaplanować treści wideo – nie tylko stricte promocyjne, ale też z recenzjami produktów czy instrukcjami ich użycia.

Trendy e-commerce 2024 – e-handel jeszcze lepiej dopasowany do użytkownika

Wszystkie trendy e-commerce 2024, które omówiliśmy, mają 1 cel: jeszcze lepsze dopasowanie prezentacji oferty oraz form sprzedaży do użytkownika. Handel internetowy wszedł właśnie w fazę najintensywniejszego wzrostu. W e-commerce inwestują już wszyscy, nawet branża FMCG, więc przebicie się ze swoją propozycją nie będzie łatwe. Aby utrzymać się w grze, trzeba nieustannie szukać nowych rozwiązań i ulepszać istniejące. Dostarczanie użytkownikom indywidualnych, niepowtarzalnych czy nawet inspirujących doświadczeń zakupowych w 2024 roku będzie wytrychem, który wielu sprzedawcom otworzy drzwi z napisem „TOP”.